Nowe nurty w modzie: Athleisure
Sportowe elementy garderoby już od kilku sezonów królują na ulicach. Entuzjaści mody na całym świecie prześcigają się w ich kreatywnych interpretacjach, a my coraz częściej zastanawiamy się: „Co jest dozwolone?” Komu wolno eksperymentować? Zapytaliśmy stylistkę, Martę Siniło o genezę tego trendu i wskazanie, które produkty z naszej oferty przemyciłaby do własnej garderoby.
Czym jest Athleisure?
"Athleisure" to słowo, które powstało z połączenia angielskich słów "athletic" i "leisure". Te dwa określenia odnoszące się do sportu i wolnego czasu wspólnie definiują istotę całego trendu. W ostatnim czasie możemy zaobserwować prawdziwy boom i aktywne rozprzestrzenianie się tego nurtu od wybiegów, przez ulice po rzeszę fanów i influencerów na całym świecie. Na dobre zadomowił się on już w modzie, może śmiało tworzyć oddzielną kategorię i pewnie pozostanie już w niej na zawsze. Wystarczy włączyć dowolny modowy kanał telewizyjny lub przejrzeć Instagram, by zobaczyć, jak istotną rolę ten trend odgrywa w popkulturze i social mediach. Rosnący popyt na markowe, bardzo modowe sportowe buty i dresy z wysokiej półki wywrócił wszystko do góry nogami.
Athleisure na wybiegach
Fenomen ten mogliśmy zaobserwować już na tegorocznych pokazach mody w Nowym Jorku czy Paryżu. Nagle stolice mody, słynące niegdyś z pokazywania nieprawdopodobnych, awangardowych kreacji zaprezentowały praktyczną (ale nie nudną!) modę sportową na ulicę. Wokół niektórych marek wybuchnął nagle medialny szum (żeby nie powiedzieć obłęd), na który trudno było się przygotować. W Los Angeles przed sklepem Supreme codziennie ustawia się kolejka, a ochroniarz wpuszcza do środka tylko po kilka osób, niczym do ekskluzywnego klubu. Na pokazie MSBHV w Paryżu sala pękała w szwach. W tym roku marka pokazała logowane, wzorowane na bieliźnie sportowej obcisłe fasony leginsów i topów, które już następnego dnia nosiła Kylie Jenner i inne liczące się w świecie mody gwiazdy. Ekscytacja dookoła wielkiej metamorfozy domów mody takich jak Balenciaga czy Fendi jest ogromna. To zupełnie zrozumiałe, bo jest to zmiana o 180 stopni. Fascynacja blokiem wschodnim, moda na kreszowe dresy i kurtki oraz "ugly shoes", wielu fanom dawnej mody nie mieszczą się w głowie. Inne kultowe brandy, od lat tworzące w tym duchu, jak Y3 czy Adidas by Stella McCartney, wyspecjalizowały się w sportowej odzieży na tyle, że są czymś więcej niż trampki Gucci czy bluza Kenzo z logotypem. Jak świetnie zaprojektowane i wykonane są to ubrania, nie trzeba tłumaczyć nikomu, kto chociaż raz miał je na sobie.
Dlaczego Athleisure?
Za co pokochaliśmy athleisure? Za komfort i wygodę oczywiście! Ale też za technologię, lekkie jak piórko tkaniny, niewymagające prasowania fasony, kolorystykę często wariacką albo wręcz przeciwnie - stonowaną i minimalistyczną. Athleisure to polot i nowoczesność. Ten trend wydaje się iść pod prąd, a przecież jest niczym innym jak odpowiedzią na nasze potrzeby. Przede wszystkim na oczekiwania ludzi podróżujących, aktywnych, uprawiających sport i ceniących wygodę. Tym, którzy nie chcą zapinać miliona guzików, wolą zaciągnąć zamek błyskawiczny i nie polerować butów. Pojawienie się tego trendu to także odpowiedź na społeczny nurt, jakim jest zamiłowanie do aktywnego stylu życia. Nikogo nie dziwi fakt, że wychodząc z siłowni, nie mamy chęci wskakiwać od razu w ołówkową spódnicę czy garnitur. Athleisure to umiejętne połączenie wygodnych form garderoby o ciekawym designie i swoistym szyku.
Wszystkie chwyty dozwolone
Ten nurt może być kontrowersyjny, ale jest zawsze bezpieczny. Nie ma sezonowości tak dużej, jak w przypadku mody, ciągle podążającej za najmodniejszym printem. Athleisure pozostaje w swoim stylu. Wszystkie chwyty dozwolone – sportowe buty do idealnie skrojonego garnituru lub czapka z daszkiem do sukni wieczorowej. Letnie kolekcje obfitują w jaskrawe kolory. Po zimie potrzebujemy mocnej dawki koloru! Więcej bieli, kontrastowych wstawek, grafik i ciekawych wariacji loga. To jest coś co uwielbiam! Athleisure to detale i ciekawe rozwiązania techniczne, nietypowe kieszenie, kryte zamki, dwustronne modele. Praktyka i wygoda oraz element zaskoczenia w gratisie.
Marta Siniło
Autorka artykułu - modowa ekspertka, projektantka, stylistka i producentka sesji zdjęciowych. Ma na swoim koncie wiele sesji modowych publikowanych na łamach prestiżowych magazynów takich jak Harper’s Bazaar, L"Officiel, Glamour, polskich i zagranicznych edycji Elle. Jest absolwentką Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego w Łodzi i Central Saint Martins College of Art and Design w Londynie. Prowadzi bloga www.martasinilo.com.